Miejsca Nieoczywiste Podcast Nowa Marchia cz. 3 – Późne średniowiecze i ostatnia odsłona polskich starań. (Podcast, Odcinek #88)

Nowa Marchia cz. 3 – Późne średniowiecze i ostatnia odsłona polskich starań. (Podcast, Odcinek #88)

Nowa Marchia cz. 3 – Późne średniowiecze i ostatnia odsłona polskich starań. (Podcast, Odcinek #88) post thumbnail image

W okolicach 1303 roku pojawiło się określenie “Nowa Marchia“, które odróżniało ją od obszarów Starej i Środkowej Marchii, leżących na zachód od Odry. W ścisłym sensie tego słowa, w XIV wieku obszar ten został podzielony na dwie części. Zachodnia część stała się starszym obszarem zdobyczy, wchodząc w skład tzw. Mittelmark, podczas gdy wschodnia część, czyli Ziemia Torzymska, pozostawała obszarem kresowym. To odzwierciedlenie brandenburskiej polityki, która w ciągu zaledwie 50 lat miała wpływ zarówno na kształtowanie się aspektów narodowych, jak i państwowych tego obszaru. Ponadto jest to również sygnał schyłku dominacji Słowiańszczyzny, biorąc pod uwagę, że jeszcze półtora wieku wcześniej dynastia askańska miała swoją siedzibę za Łabą. Dynastia askańska sprawowała władzę w Brandenburgii, Saksonii oraz kilku mniejszych księstwach, takich jak Anhalt, znanych również jako dynastia Anhalt, nazwana od jednego z tych księstw. 

Polska próbowała pozyskać te ziemie kilkukrotnie, aż po zaskakującą sprzedaż tych ziem Brandenburgii. Ten ważny okres historii, który zmienił bieg losów Nowej Marchii i wprowadził niemieckie panowanie na tych obszarach na blisko 500 lat

Gospodarka Nowej Marchii

Poszerzenie terytorialne margrabiów ściśle związane było z intensywną pracą organizacyjną, mającą na celu wzmocnienie wewnętrzne ich panowania. Po roku 1250 systematycznie przekształcali istniejące struktury polityczne, administracyjne i kościelne, kształtując na wschodnich ziemiach rozbudowę Brandenburgii. Kluczową rolę w dalszym rozwoju terytoriów odegrała kompleksowa akcja osadnicza, ścisłe związana z restrukturyzacją stosunków społeczno-gospodarczych w miastach i wsiach. Większe miasta stawały się centralnymi punktami dla zgromadzeń zakonów żebraczych, takich jak dominikanie w Myśliborzu, augustianie w Lipianach, Chojnie i Strzelcach Krajeńskich, a także franciszkanie w Choszcznie i Drawsku Pomorskim. Cystersi również prowadzili aktywną działalność, mając swoje klasztory w Bierzwniku i Mironicach, zaś żeńska gałąź zakonu działała w Cedyni, Pełczycach i Reczu (przed rokiem 1296). Joannici i templariusze utrzymywali posiadłości w Korytowie i Chwarszczanach, przekazane im przez poprzednich właścicieli tych ziem. W owych czasach zakony pełniły rolę podobną do współczesnych korporacji technologicznych.

Koniec dynastii askańskiej

W pewnym momencie bieg wydarzeń w Brandenburgii uległ radykalnej zmianie. Po bezpotomnym wygaśnięciu Brandenburskiej linii dynastii, na skutek śmierci margrabiego Waldemara w 1319 roku, region stał się polem licznych konfliktów, co prowadziło do osłabienia politycznej stabilności państwa i ograniczenia jego potęgi gospodarczej. Pomimo nowych szans dla Polski na odzyskanie utraconych obszarów po zaniku dynastii, naszym krajom nie układało się zbyt pomyślnie. Brandenburgia była zbyt osłabiona, aby skutecznie rywalizować o dziedzictwo.

W miarę pogłębiania się międzynarodowych zawirowań, nowa dynastia Hohenzollernów zyskiwała na sile, stopniowo sprawując panowanie do 1415 roku. To stanowiło kolejne wyzwanie dla Polski, ale zanim przewidujemy przyszłe wydarzenia, warto uczciwie przyznać, że Polska podejmowała próby powrotu do tej sytuacji.

W latach 1314-1316 Władysław I Łokietek podjął próbę ekspansji terytorialnej, zdobywając Zbąszynia i Babimost. Próby rozszerzenia wpływów na obszary między Gwdą a Drawą zakończyły się niepowodzeniem po przegranej bitwie pod Frankfurtem. Pomimo trudnej walki, Władysław sięgnął aż pod Brandenburg, ale musiał się wycofać.

Prawdopodobnie w tym czasie udało się odzyskać dla Wielkopolski dwa graniczne grody, Międzyrzecz i Skwierzynę, wraz z otaczającym je obszarem, które pozostały w Polsce aż do II rozbioru. Planom ekspansji przeszkodziły konflikty z krzyżakami na Kujawach i Luksemburczykami na Śląsku.

W 1365 roku Kazimierz Wielki podjął drugą próbę przyłączenia tych obszarów, uzyskując zwierzchność nad władcami Santoka i Drezdenka. Trzy lata później rozszerzył swoje wpływy na ziemię Drahimską i Wałecką. Kazimierz, tocząc walki na różnych frontach, osiągnął sukcesy z polskiej perspektywy, a później Jagiellonowie zainteresowali się Nową Marchią.

Dynastia Wittelsbachów

Władztwo kolejnej dynastii nad Nową Marchią poprzedził krótki epizod “pomorski” w historii tych ziem. W latach 1319-23 książę wołogoski Warcisław IV, spokrewniony z dynastią Askańską, zdobył uznanie rycerstwa Nowej Marchii i objął rządy na podstawie elekcji stanów nowomarchijskich w 1319 roku. Sytuacja skomplikowała się w 1323 roku, gdy król Ludwik Bawarski Wittelsbach nadał całą Marchię Brandenburską swojemu synowi Ludwikowi, który w 1324 roku pojawił się w Nowej Marchii z regentem. Proces wypierania książąt zachodniopomorskich i odbudowy Nowej Marchii trwał do 1330 roku, zdecydowaną rolę odgrywała Chojna i ród Wedlów wśród lokalnego możnowładztwa.

W latach 1323–1373 Wittelsbachowie, panujący w Brandenburgii, nie angażowali się w rozwój terenów na wschód od Odry. Od 1368 roku margrabia Otto V konfliktował z cesarzem Karolem IV i książętami szczecińskimi. Po staraniach o poparcie Kazimierza Wielkiego, obszar Drahimia i Czaplinka przekazano Polsce, a także zajęto okręg Wałcza, który pozostawał pod polskim panowaniem do okresu rozbiorów.

Konflikt Ottona V z cesarzem był kamieniem milowym w historii Nowej Marchii i całej Marchii Brandenburskiej. W 1373 roku Karol IV zakończył konflikt, przejmując kontrolę nad Marchią Brandenburską i nadając ją swoim synom w formie lenna. Unia Marchii Brandenburskiej z Czechami została uzgodniona na zjeździe przedstawicieli stanów czeskich i brandenburskich w Gubinie.

Luksemburczycy i wykup Nowej Marchii przez Polskę

W 1373 roku synowie Karola IV Luksemburskiego: Wacław, Zygmunt i Jan, zostali nieletnimi panami Marchii. Regencję oraz faktyczne rządy sprawował sam cesarz do swojej śmierci w 1378 roku. Trzy lata później Zygmunt, przyszły król węgierski, czeski, a następnie cesarz rzymski, objął władzę nad całą Marchią. 27 października 1381 roku ustanowił Jana von Wedel ze Świdwina starostą i namiestnikiem Nowej Marchii.

W okresie panowania dynastii Luksemburgów, chaos polityczny i anarchia w skrojonej przez Askańczyków nowoczesnej Nowej Marchii osiągnęły apogeum. Obszar ten stał się areną zbrojnych konfliktów między zamożnymi rodami, występował rozbój rycerski, a także miały miejsce najazdy ze strony sąsiednich państw. Dodatkowo, region pogrążony był w głębokim kryzysie gospodarczym, charakteryzującym się licznymi klęskami urodzaju, brakami inwentarza żywego i zahamowaniem handlu. Zygmunt Luksemburski nie przejawiał zainteresowania tym obszarem, skupiając się na sprawach związanych z Czechami, Węgrami i Bałkanami.

Nowa marchia - Cesarz Zygmunt Luksemburski

Portret Zygmunta Luksemburskiego, ostatniego cesarza z dynastii luksemburskiej

Nowa Marchia stanowiła dla niego jedynie obiekt przetargów o znaczeniu politycznym i finansowym. W 1388 roku, gdy na polskim tronie zasiadał już Władysław Jagiełło, Zygmunt Luksemburski przekazał Nową Marchię Janowi Zgorzeleckiemu, oczekując w zamian hołdu lennego. Wtedy po raz pierwszy Nowa Marchia trzykrotnie stała się obiektem oferty sprzedaży zakonowi krzyżackiemu, początkowo za milion florenów. Nawiasem mówiąc, floren to moneta florencka o wadze 3,5 grama złota, co oznacza, że milion florenów to trzy i pół tony złota. Warto zauważyć, że roczny dochód Polski za czasów Kazimierza Wielkiego wynosił 13 ton srebra. Oferta później zmalała do 300 tysięcy, ale wydaje się, że wciąż była zaporowa. W końcu jednak, w 1400 roku, Zygmunt zdołał ostatecznie sprzedać Krzyżakom ziemię drawską.

Na horyzoncie pojawiają się Jagiellonowie, ponieważ rodzi się koncepcja przejęcia Nowej Marchii przez Polskę, gdyż szlachta marchijska i pomorska niejednokrotnie opowiadała się po stronie Polski, zobowiązując się do walki przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu. W maju 1402 roku Ulryk von Ost, pan Drezdenka, poddał się armii polskiej, złożył hołd królowi polskiemu i zobowiązał się, że po jego bezdzietnej śmierci miasto stanie się własnością króla polskiego. To porozumienie jest ściśle związane z negocjacjami wysłannika Zygmunta Luksemburskiego, Scibora Sciborzycza, który prowadził rozmowy z Władysławem Jagiełłą dotyczące sprzedaży Nowej Marchii.

W 1402 roku Polska nabyła Nową Marchię na podstawie układu zawartego w Krakowie, i to za stosunkowo niską cenę, bo jedynie 10 000 grzywien polskich, płatnych w dwóch ratach. Suma 10 000 grzywien to nieco mniej niż półtora tony srebra. Zanim strona polska w pełni uregulowała umówioną kwotę, zakon krzyżacki postanowił sprzeciwić się realizacji umowy i skorzystał ze swoich wpływów oraz powiązań z możnymi w Nowej Marchii, już wówczas silnie zniemczonej. Większość mieszkańców regionu sprzeciwiała się włączeniu do Polski. Aby uniknąć konfliktu zbrojnego, Zygmunt ponowił ofertę Zakonowi, którą ten zdecydował się przyjąć. A co się dzieje z Drezdenkiem? Drezdenko przechodzi również w ręce krzyżaków, co staje się przyczyną pamiętnej wojny z 1410 roku, katastrofalnej dla Zakonu Najświętszej Marii Panny, zbawiennej dla Litwy, a niewykorzystanej dla Polski.

W rękach Zakonu Krzyżackiego

Nowa Marchia, leżąca na szlaku komunikacyjnym między Prusami a Rzeszą, stanowiła dla Zakonu Krzyżackiego cenny zasób, gwarantując stałą łączność z zachodem. Jej strategiczne, militarno-polityczne znaczenie było szczególnie istotne w kontekście konfliktu z Polską. Przez Nową Marchię Krzyżacy otaczali państwo polskie także od północnego zachodu. To stąd “goście zakonu”, czyli rycerstwo wspierające zakon, w tym rycerze z Niemiec, Szwajcarii, Śląska, Pomorza, Czech, Moraw oraz najemnicy, przybywali na wojnę z Polską i Litwą.

Proces zjednoczenia Nowej Marchii z resztą ziem Zakonu przebiegał powoli, nie unikając anarchii oraz wewnętrznych i zewnętrznych konfliktów. Ostatecznie Zygmunt Luksemburski zrezygnował ze wszelkich praw do niej w 1429 roku. Podobnie jak w Prusach, także w Nowej Marchii narastała opozycja antykrzyżacka z powodu wysokich podatków, skupiając się na dążeniu do przyłączenia jej do Polski lub, zwłaszcza wśród mieszczan, na integracji z Brandenburgią. Elektor brandenburski Fryderyk, zasiadający na tronie od 1411 roku, uzyskał zadowolenie zakonu poprzez zapłatę 30 000 florenów w układzie zawartym we Frankfurcie nad Odrą w 1443 roku, roszcząc sobie pretensje do Nowej Marchii po podziale Marchii Brandenburskiej.

Nowa Marchia Mapa

Mapa terenów Nowej Marchii

Fryderyk próbował przeciągnąć na swoją stronę Jagiełłę, oferując mu mariaż z córką Jadwigą, co mogło skutkować przejęciem Ziemi Torzymskiej. Jednak konflikty husyckie skłóciły Polskę i Brandenburgię, gdy husyci, sprzymierzeńcy Jagiełły, spustoszyli Nową Marchię podczas wojny z Zakonem w 1433 roku. W wyniku tych wydarzeń Polska zdobyła Santok, jednak polityczne cele, takie jak uspokojenie Litwy czy odzyskanie Nieszawy, uniemożliwiły utrzymanie zdobytych obszarów, w tym Choszczna. Choszczno zostało wymienione za Nieszawę, a granice ostateczne biegły wzdłuż Dolnej Drawy, rzeki Plociczny ku Jezioru Piławskiemu, aż do granicy pomorskiej. Odczuwając zniszczenia dokonane przez husytów, Polska próbowała zdobyć Nową Marchię po wygranej Wielkiej Wojnie z Zakonem w latach 1434-1435, lecz bezskutecznie, stanowiąc to kolejną próbę rekompensaty utraconych szans.

Zakończenie Husyckiego rajdu na Państwo Zakonne, który mógł przecież zmienić ststus nowej Marchii i innych ziem tak opisał Jan Długorsz:

“…wszystko wojsko, tak konne jako i piesze, rzuciwszy się w bród morski jak tylko mogło najgłębiej, po falach wyprawiało sobie gonitwy; harcowali jedni z drugimi, i przez długi czas bawili się taką igraszką. Piękny to był i wesoły dzień dla rycerstwa polskiego, które spustoszywszy srodze kraje nieprzyjacielskie, dotarło zwycięsko i bez szkody aż do morskiego oceanu. Zaczem wielu z Polaków pasowano wtedy na rycerzy i przyjęto za wykonaniem uroczystej przysięgi w poczet rycerski. Wielu zaś spomiędzy Czechów nalewało wodę morską w flaszki, i zaniosło ją potem do swoich, na pamiątkę tak dalekiej wyprawy…”

W okresie rządów Kazimierza Jagiellończyka w obszarze Państwa Zakonnego polityka władz stawała się coraz bardziej uciążliwa dla mieszkańców Nowej Marchii. Sympatie ludności, zarówno w miastach, jak i wśród rycerstwa, były jednoznaczne. W obliczu kryzysu w Zakonie, wielki mistrz Ludwik von Erlichshausen próbował odbudować utracone pozycje i skapitalizować nabytki sprzed pół wieku.

Na arenie pojawia się Brandenburgia

Dziesięć dni po wybuchu powstania, wielki mistrz upoważnił saskiego dowódcę narodowego, Fryderyka von Polentzka, do negocjacji z margrabią Brandenburgii, Fryderykiem II, w sprawie sprzedaży Nowej Marchii za cenę 40 000 guldenów reńskich. Mieszkańcy początkowo sprzeciwiali się płaceniu trybutu, lecz pod naciskiem Wielkiego Mistrza pojedyncze miasta i dostojnicy zgodzili się na tę opłatę.

Sprzedaż Nowej Marchii zaskoczyła Kazimierza Jagiellończyka, zmuszając go do zaniechania bezpośrednich starań o te obszary, zwłaszcza po klęsce polskiego pospolitego ruszenia pod Chojnicami. Zamiast tego poparł księcia pomorskiego, Ervka II Pomorskiego, w staraniach o dziedzictwo po zakonie w Nowej Marchii. Pomimo tego Fryderyk II zdołał umocnić swoją pozycję w regionie, a latem przekonał Kazimierza Jagiellończyka do odstąpienia mu całej Nowej Marchii wraz z zamkami w Drezdenku i Świdwinie.

Nieświadomy, że pieniądze z tej sprzedaży umożliwią Hohenzollernom zaciągnięcie sprawnego wojska, co wpłynie na wynik wojny z Zakonem, Kazimierz Jagiellończyk później zmagał się z Brandenburgią o kontrolę nad tym obszarem. Przejęcie Nowej Marchii przez Brandenburgię było dla Polski klęską zarówno dyplomatyczną, jak i terytorialną, co ograniczyło korzyści z zwycięstwa nad Zakonem w Wojnie Trzynastoletniej. Mimo chęci odzyskania tych ziem, państwo polskie, osłabione długotrwałym konfliktem, nie zdołało sprostać wyzwaniu. Pokój toruński w 1466 roku okazał się sukcesem tylko częściowym, gdy Polska nie skupiła się na kontrolowaniu ujścia Odry, przegapiając strategiczne możliwości w regionie.

Podsumowanie

Jak wiele straciliśmy pozwalając na powrót Nowej Marchii w ręce Brandenburgii trafnie podsumował Paweł Jasienica w Polsce Jagiellonów:

“Marchia Brandenburska przyczyniła Polsce piastowskiej moc zła. Ona pierwsza sięgnęła po Gdańsk i usiłowała oddzielić nasze państwo od Pomorza Zachodniego, czyniła podboje nad Odrą i dolną Wartą. Od czasów Albrechta Niedźwiedzia stała się najlepszą wyrazicielką dążenia niemieckiego, określonego później słowami „Drang nach Osten”. Brandenburgia i zakon krzyżacki parły ku sobie, a Łokietek i Kazimierz Wielki dokonywali nadludzkich wysiłków, by rozerwać lądowe połączenie Malborka z krajami Rzeszy Niemieckiej”

Tak zaczyna się okres blisko 500 lat panowania brandenburskiego, pruskiego, a potem niemieckiego na tych ironicznie mówiąc piastowskich terenach, o których opowiem przy najbliższej okazji.

Zapraszam do wysłuchania na YouTube oraz na większości platform podcastowych.

⁠⁠⁠⁠⁠⁠⁠

1 thought on “Nowa Marchia cz. 3 – Późne średniowiecze i ostatnia odsłona polskich starań. (Podcast, Odcinek #88)”

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Rawa Mazowiecka i Zimowa Opowieśc Szekspira

Siemowit III, Szekspir i zamek w Rawie Mazowieckiej (Podcast, Odcinek #87)Siemowit III, Szekspir i zamek w Rawie Mazowieckiej (Podcast, Odcinek #87)

Fragmentem odnowionych ruin zamku w Rawie Mazowieckiej jest ośmioboczna wieża, o której wkrótce opowiem. To tutaj rozegrała się dramatyczna historia pięknej żony księcia Siemowita. Na łamach artykułu zatytułowanego “Jak Szekspir

Młyny Rothera Bydgoszcz Podcast

Christian Rother, początki państwa socjalnego i wyspa w Bydgoszczy (Podcast, Odcinek 74)Christian Rother, początki państwa socjalnego i wyspa w Bydgoszczy (Podcast, Odcinek 74)

To malownicze miejsce, gdzie można znaleźć liczne nabrzeża, słuchać przyjemnego szumu wód, podziwiać kaskady Międzywodzia oraz otaczający je zieleń. Stanowi ono symbol relacji miasta z rzekami i kanałami, które są