Miejsca Nieoczywiste Podcast Nowa Marchia cz.1, Chojna, szachownice i Pan Samochodzik (Podcast, Odcinek #37)

Nowa Marchia cz.1, Chojna, szachownice i Pan Samochodzik (Podcast, Odcinek #37)

Nowa Marchia cz.1, Chojna, szachownice i Pan Samochodzik (Podcast, Odcinek #37) post thumbnail image

Nowa Marchia ma swój początek z jej pierwszą stolicą – Chojną. Do 1945 roku nazywała się Królewcem Nowej Marchii, czyli Königsberg in der Neumark, po czym Królewcem, Władysławowem wreszcie Chojną Szczecińską. Dziś miasto nazywa się po prostu Chojna. W okolicach dzisiejszego rynku istniał tu gród założony zapewne w czasach Piastów. Funkcjonował do czasu nadania praw miejskich przez księcia pomorskiego Barnima I. Książę ten na chwilę przejął te tereny po Piastach, więc w roku 1234 i nadaje miastu nazwę o słowiańskim rodowodzie Chintz. Już 10 lat później stanie się brandenburskim Konigsberg. W podcascie znów pojawi się Pan Samochodzik podobnie jak w podcascie o skarbie templariuszy.

Nowa Marchia – początek.

Jego żądza władzy i rozpętana wojna domowa doprowadziły do klęski. Zmuszony do ustępstw, oddał sojusznikom za Odrą obiecane tereny. Długosz opisuje to 200 lat później jako “sprzedaż” – połowę biskupom magdeburskim, a połowę margrabiom brandenburskim. W 1287 roku biskupi zrzekli się swoich praw, co oznaczało, że dynastia Askańczyków zdobyła swoje pierwsze poważne terytorium na wschodzie. Choć nominalnie państwo polskie, zjednoczone pod władzą Piastów, dysponowało większą siłą militarną niż zachodni sąsiedzi, realia były inne. Rozbicie dzielnicowe i ciągłe konflikty wewnętrzne uniemożliwiały skuteczne odpieranie Brandenburczyków. Utrzymanie kresów zachodnich stało się zadaniem Wielkopolski, najsilniejszego księstwa piastowskiego, ale nawet jego siła okazała się niewystarczająca.

Mimo przewagi nad księstwami słowiańskimi, margrabiowie brandenburscy unikali bezpośrednich ataków. Zamiast tego stosowali taktykę salami, atakując pośrednio na tereny graniczne między księstwami, starając się wbić klin między Wielkopolskę a Pomorzem. Choć bitwa pod Zbąszyniem w 1251 roku zakończyła się zwycięstwem Wielkopolan, Brandenburczycy zdołali zająć ziemię kostrzyńską i kasztelanię cedyńską, przejmując kontrolę nad szlakiem handlowym na Pomorze. Nieumiejętność zjednoczenia sił i skoncentrowania się na wspólnym celu doprowadziła do utraty strategicznych terenów na rzecz Brandenburgii. Była to bolesna lekcja dla Piastów, którzy musieli zmierzyć się z nowymi wyzwaniami i szukać sposobu na odzyskanie utraconej pozycji.

Koniec panowania Piastów

W 1257 roku margrabiowie brandenburscy, bracia Jan i Otto III Askańczycy, wznieśli warownię na wzgórzu nad Wartą. Nazwali ją Neu Landsberg, co oznaczało “Nowy Landsberg”. Gród ten stał się zalążkiem przyszłego miasta Gorzowa Wielkopolskiego. W tym samym roku podjęto próbę powstrzymania naporu niemieckiego metodami dyplomatycznymi. Zawarto układ małżeński między Konstancją, córką księcia wielkopolskiego Przemysła I, a Konradem, synem margrabiego brandenburskiego Jana. W ramach wiana Konstancja wniosła północną część kasztelanii santockiej, co wzmocniło pozycję Brandenburgii w regionie.

Niestety, pokój nie trwał długo. Już w 1266 roku rycerze z Neu Landsberg zajęli Santok, łamiąc tym samym układ. Brandenburczycy znaleźli się w ten sposób na południowym brzegu Warty, co stanowiło poważne zagrożenie dla Wielkopolski. W odpowiedzi na te wydarzenia książę wielkopolski Bolesław Pobożny i margrabia Konrad zawarli kolejną ugodę. Jej warunki były dość specyficzne: Bolesław zobowiązał się spalić gród Drzeń, a Konrad miał spalić Santok. W ten sposób obie strony miały “wyjść na remis”.

Te wydarzenia z lat 1257-1266 uznaje się za początek Nowej Marchii. Brandenburgia, wykorzystując słabość Wielkopolski, stopniowo umacniała swoją pozycję w regionie, budując grody i kolonizując tereny na wschód od Odry. Nowa Marchia stała się ważnym elementem brandenburskiej ekspansji na ziemie polskie.

Taki początek ma historia Nowej Marchii, brandenburskiego przyczółku dalszej ekspansji. O jej czasach dawnych, Chojnie oraz bohaterach książki Zbigniewa Nienackiego “Pan Samochodzik i Księga Strachów” opowiem w podcascie dostępnym na na YouTube oraz na większości platform podcastowych.

Podcast "Miejsca Nieoczywiste" to podróż przez mało znane zakamarki Polski, prowadzona przez entuzjastów podróży. Historia miejsc, bogata w tajemnice i niezwykłe wydarzenia, staje się dostępna dla każdego słuchacza. Podcast reprezentujący ciekawe i nietypowe podcasty historyczne. 
W audycji są przedstawiane zarówno miejsca bliskie, jak i te bardziej odległe, zaskakujące swoją historią i znaczeniem dla kultury kraju. "Miejsca Nieoczywiste" stawiają na różnorodność podróży, tworząc przestrzeń dla tych, którzy chcą odkrywać ciekawe zakątki Polski

1 thought on “Nowa Marchia cz.1, Chojna, szachownice i Pan Samochodzik (Podcast, Odcinek #37)”

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Ignacy Mościcki - Genialny Wynalazca

Ignacy Mościcki cz. 1 – Genialny wynalazca (Podcast, Odcinek #71)Ignacy Mościcki cz. 1 – Genialny wynalazca (Podcast, Odcinek #71)

Ignacy Mościcki był wybitnym polskim chemikiem, wynalazcą i politykiem. Jego naukowa działalność obejmowała szeroki zakres zagadnień, od chemii nieorganicznej i elektrochemii po przemysł petrochemiczny. Początki kariery naukowej Mościcki ukończył studia

pomorze szwedzkie

Obrona Szczecina 1713 i Pomorze pod panowaniem szwedzkim. (Podcast, Odcinek #30)Obrona Szczecina 1713 i Pomorze pod panowaniem szwedzkim. (Podcast, Odcinek #30)

W sierpniu 1711 roku połączone siły Rosjan, Duńczyków i wspieranych przez Rzeczpospolitą i Sasów docierają do Pomorza Szwedzkiego. Czym było Pomorze Szwedzkie? Nad twierdzą w Szczecinie dowództwo obejmuje Generał Ernst

Stefan Wiechecki

Cafe pod minogą, Stefan Wiechecki i krótka historia hutnictwa na warszawskiej Pradze (Podcast, Odcinek #51)Cafe pod minogą, Stefan Wiechecki i krótka historia hutnictwa na warszawskiej Pradze (Podcast, Odcinek #51)

Stefan WIechecki rodził się 10 sierpnia 1896 w Warszawskiej Woli jako jeden spośród dziesięciorga rodzeństwa, choć inne źródła podają, że była ich tylko piątka. Ojcem pisarza był Teodor Wiechecki, właściciel