Miejsca Nieoczywiste Podcast Johann von Borcke, konfederata z pomorskiego rodu i zamek w Pęzinie (Podcast, Odcinek #44)

Johann von Borcke, konfederata z pomorskiego rodu i zamek w Pęzinie (Podcast, Odcinek #44)

Johann von Borcke, konfederata z pomorskiego rodu i zamek w Pęzinie (Podcast, Odcinek #44) post thumbnail image

W miarę rozrastania się rodu powstało kilka linii rodowych von Borcke – łobeska, reska, strzmielska i węgorzyńska, linie te dokonywały zarówno ekspansji w obrębie Państwa Pomorskiego, jak i poza granicami – w Nadrenii i Saksonii. Kupowali, także istniejące zamki takie jak joannicki zamek w Pęzinie, zamek w Złocieńcu czy w Anklam. W historii Księstwa Pomorskiego, później Prus i Niemiec, a także Stanów Zjednoczonych ród ten znalazł swoje miejsce.

W „Muzeum Konfederacji” w Richmond w Wirginii podobno można zobaczyć specyficzną szablę kawaleryjską, Solingen z prostą 90 cm klingą, która należała niegdyś do Johanna von Borcke, który walczył po stronie „Skonfederowanych Stanów Ameryki”, podczas wojny secesyjnej w Ameryce Północnej (1861-1865)

Johann Heros von Borcke w mundurze konfederacji z pruską szablą.

W „Muzeum Konfederacji” w Richmond w Wirginii podobno można zobaczyć specyficzną szablę kawaleryjską, Solingen z prostą 90 cm klingą, która należała niegdyś do Johanna von Borcke, który walczył po stronie „Skonfederowanych Stanów Ameryki”, podczas wojny secesyjnej w Ameryce Północnej (1861-1865). Był szefem sztabu genialnego generała kawalerii Jamesa Ewella Browna Stuarta, zwanego potocznie JEB Stuartem, od trzech liter imienia.

Ród von Borcke

Znaczących postaci rodziny von Borke znalazły się zacne postaci jak na przykład Heinrich von Borcke z Łobza, uczestnik wojen o sukcesję szczecińską, zwany Czarnym Rycerzem, kasztelan w Nowej Marchii, który przejął od Joannitów zamek w Pęzinie i ufundował tamtejszy kośćiół, czy Wolf von Borcke marszałek dworu Bogusława X jednego z najprzychylniejszych Polsce książąt pomorskich (nagrałem o nim podcast), Wolf był ponoć niepokonany w turniejach rycerskich. Joachim VIII von Borcke i jego syn Hennig V byl z kolei orędownikami reformacji w Księstwie Pomorskim, a także znanymi uczonymi w dziedzinach matematyki, teologii i prawa. O ‘famme fatal’ z przełomy XVI i XVII wieku nie opowiem, bo to temat na oddzielny podcast, choć przypomnę, że przy okazji podcastu o Bytomiu Odrzańskim mówiłem o jej kocie Achimie. Adrian Bernard von Borke, późniejszy Graf von Borke to utalentowany wojskowy służący u boku księcia Anhaltu w Szczecinie, aby po awansie na marszałka polnego stać się gubernatorem miasta. O córce księcia Anhaltu opowiadałem już w podcascie o ostatnich władcach Polski. Żyjący na pocztku XVIII wieku Caspar Wilhelm von Borcke, ze Złocieńca który jako pierwszy przetłumaczył na język niemiecki dzieło Szekspira. Wielu ich było, jak już wspomniałem – zapisanych na kartach historii dla Pomorza, Prus czy Niemiec, ale jeden pojawił się w historii Stanów Zjednoczonych.

Narodziny i młodość Konfederaty

Johann August Heinrich Heros von Borcke urodził się 23 lipca 1835 roku w twierdzy Ehrenbreitstein niedaleko Koblencji. Jego ojciec Otto Theodor był podporucznikiem w pruskim 19 liniowym pułku piechoty, po wyjściu z wojska odziedziczył wschodniopomorskie dobra w okolicach Wangerin (dzisiejsze Węgorzyno w powiecie Ińskim), które zamienił na posiadłości Giesenbrügge w powiecie Soldin w Noumark, czyli Nowej Marchii, to dzisiejszy Giżyn niedaleko Myśliborza. Johan wychowywał się Giesenbrügge wraz z czwórką rodzeństwa – braćmi Bernharde i Otto oraz siostrami Marią i Anastazją. O swoim rodzinnym domu opowiadał, że znajdował się między alejami rozchodzącymi się promieniście wokół rezydencji, była długim dwupiętrowym domem z czternastoma oknami od frontu i przylegającym z tyłu pięknym ogrodem, parkiem i dużym jeziorem. Podobne widoki zobaczył zapewne podczas wojny secesyjnej.

Johan August Heinrich Heros von Borcke urodził się 23 lipca 1835 roku w twierdzy Ehrenbreitstein niedaleko Koblencji. Jego ojciec Otto Theodor był podporucznikiem w pruskim 19 liniowym pułku piechoty, po wyjściu z wojska odziedziczył wschodniopomorskie dobra w okolicach Wangerin (dzisiejsze Węgorzyno w powiecie Ińskim), które zamienił na posiadłości Giesenbrügge w powiecie Soldin w Noumark, czyli Nowej Marchii, to dzisiejszy Giżyn niedaleko Myśliborza. Johan wychowywał się Giesenbrügge wraz z czwórką rodzeństwa – braćmi Bernharde i Otto oraz siostrami Marią i Anastazją. O swoim rodzinnym domu opowaidał, że znajdował się między aalejami rozchodzącymi się promieniście wokół rezydencji, była długim dwupiętrowym domem z czternastoma oknami od frontu i przylegającym z tyłu pięknym ogrodem, parkiem i dużym jeziorem. Podobne widoki Johann von Borcke zobaczył zapewne podczas wojny secesyjnej.

Pałac w Giżynie , w którym zamieszkał Johann von Borcke (źródło: Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny nr 13)

Naukę pobierał w Kölnisches Gymnasium w Berlinie, w czasie której był świadkiem burzliwych wydarzeń Wiosny ludów 1848  na ulicach Stolicy, a także w samej Nowej Marchii. Szczerze mówiąc podczas swojej edukacji byś świadkiem schyłku pewnej epoki. Dalszą naukę pobierał w Instytucie Pedagogicznym w Halle w Saksonii, aby w 1853 roku wstąpić do 4 szwadronu Pułku Kirasjerów Królewskiej Gwardii Pruskiej. W 1855 osiągnął swój pierwszy życiowy cel – został porucznikiem, jak napisał we wspomnieniach „jednym z najpiękniejszych pułków na świecie”. Młodemu oficerowi musiały imponować białe kołnierze błękitem i srebrem, złote hełmy i srebrne orły na nich. Podobno Fryderyk Wilhelm IV na audiencji promowanych oficerów miał powiedzieć do młodego Johanna „Zważywszy na twoją posturę, równie dobrze mogłeś ubiegać się o awans na kapitana, zamiast na porucznika”, co mogło być prawdą biorąc pod uwagę jego imponujący na owe czasy wzrost 1.90.

Trzy lata później zakończył służbę czynną i ojciec wysłał go do Paryża dla poduczenia się języka francuskiego i nabrania ogłady. Jednak młody żołnierz nie chciał pozostawać poza wojskiem zbyt długo i już w roku 1859 wstąpił do 2. Pułku Kawalerii, ale jako oficer rezerwy. W tym czasie przyjaźnił się z bogatszym od siebie Albrechtem Honigiem i zakochał się w jego siostrze Magdalenie. Jego zaloty nie zostały ciepło przyjęte najprawdopodobniej ze względu na różnice w statusie majątkowym obu rodzin, wtedy młody oficer postawił sobie nowy cel – wzbogacenie się.

Udział w wojnie secesyjnej

Po wybuchu wojny secesyjnej między północnymi a południowymi stanami Ameryki wiosną 1861 roku i oczy świata, zwłaszcza wojskowych, z wielką uwagą śledziły tamtejsze wydarzenia. W tym czasie Johan spotkał się z attaché rządu Skonfederowanych Stanów Ameryki, niejakim Hudsonem, który zajmował się także rekrutacją oficerów do armii Konfederacji. Ten nakłania młodego von Borcke do wstąpienia w szergi Armii Północnej Wirginii, przekazując mu list polecający dla dowództwa w Richmond. Napisał list pożegnalny i opuścił dom 14 lutego 1862 roku, aby szukając pieniędzy i chcąc uciec przed wierzycielami z irlandzkiego Queenstown 29 kwietnia 1862 parowcem Hero udać się do Ameryki. W Richmond po uzyskaniu listu polecającego od Ministra Wojny Georga Randolpha został przydzielony do sztabu swojego Jamesa Ewella Browna czyli JEB-a Stuarta.

Począwszy od swojej pierwszej bitwy w 31 maja 1862 pod Seven Pines do początku kampanii gettysburskiej, pozostawał u boku gen. Stuarta w czasie większości zwiadów, potyczek i bitew. Generał Stuart zwracał się do Borckego per „Mój drogi Von” („My dear Von”), a po promocji na majora w sierpniu 1862 zwracano się do niego per „major Armstrong” (czyli „major Silna Ręka”). Borcke rozpoczął służbę w siłach zbrojnych Konfederacji w chwili, gdy armia Północnej Wirginii pod znakomitym dowództwem genialnego Roberta E. Lee odnosiła swoje największe bitewne sukcesy.

W maju 1863 brał udział w zwycięskiej pięciodniowej bitwie pod Chancellorsville, zaś w czerwcu walczył w bitwie pod Brandy Station, największej bitwie kawaleryjskiej, jaką stoczono na kontynencie amerykańskim. Bitwa pod Chancerollorsville była wielkim zwycięstwem wojsk Konfederacji, która geniusz generała Lee i generała Thomasa Stonewalla Jacksona. Niestety dla Konfederacji Stonewall omyłkowo postrzelony przez własnych żołnierzy, w kilka dni poległ na zapalenie płuc. Jego miejsce u boku Lee zajął dowódca von Borckego – J.E.B Stuart.

Na dwa tygodnie przed bitwą pod Gettysburgiem w lipcu 1863 Johan von Borcke otrzymał ciężką ranę w bitwie pod Middleburg o której początkowo sądzono, że jest śmiertelna, gdyż pocisk rozdarł mu tchawicę i utknął w prawym płucu. Major dochodził do zdrowia praktycznie do końca 1864 roku, jednak był niezdolny do dalszej służby wojskowej. W maju 1864 roku, gdy u bram Richmond szalały walki obronne, jego dowódca J.E.B Stuart odniósł śmiertelną ranę w bitwie pod Yellow Tawern i młody v. Borcke uczestniczył w bolesnym dla niego pogrzebie generała na cmentarzu Hollywood w Richmond, był ostatnim, który siedział przy łóżku Stuarta, aż do jego śmierci.

Powrót do Europy

W grudniu 1864 roku prezydent Jefferson Davis wysłał Herosa do Anglii z tajną misją dyplomatyczną. Po otrzymaniu instrukcji i uprawnień Prezydent wręczył mu również nominację na stopień pułkownika. W przeddzień walk o Fort Fisher obejmującą port Wilmington , w Wigilię 1864 roku na parowcu wojennym „Talahassee” wyruszył do Anglii. W swoich wspomnieniach napisał – Opuściłem Wilmington i moje ukochane Południe ze łzami w oczach”. Heros von Borcke, bo tego imienia po wojnie secesyjnej używają historycy dowiedział się o kapitulacji generała Lee zaraz po przybyciu do Londynu. Do Ameryki nie wrócił, a w Richmond pod opieką rodziny Princów pozostała jego pruska szabla.

Kolejny rozdział w życie Herosa von Bocke to początki konfliktu między Prusami a Austrią, Natychmiast wyjechał do Berlina, aby wziąć udział w wojnie. Jego wyczyny z Ameryki były znane, więc bez trudu uzyskał audiencję u pruskiego Ministra Wojny generała v. Roona, który nadał mu stopień podporucznika (co mnie dziwi) i przydzielił do Nowomarchijskiego Pułku Dragonów. Heros miał nawet audiencję u króla Wilhelma, widać jeszcze wtedy służba w obcej armii nie była przestępstwem. Ze względu na stan zdrowia został dołączony do sztabu księcia Fryderyka Karola. Po kilkutygodniowej kampanii Prusy odniosły zwycięstwo nad Austrią pod Sadową w lipcu 1866, Austria została zmuszona do negocjacji pokojowych, straciła spore tereny, a von Borcke opuścił armię w 1867.

Koniec życia

Na stałe osiadł w Żychce koło Chojnic, poślubiwszy wcześniej miłość swojego życia Magdalenę Honig. Warto wspomnieć, że miał wtedy 32 lata a ona 22, no cóż – żył intensywnie. Doczekał się trzech synów, a w 1878, po śmierci ojca, przejął rodzinny majątek w Giesenbrügge. Kiedy nagle w 1884 zmarła nagle jego żona, wyjechał do Ameryki ponownie, a tam, w Richmond jego dawni towarzysze broni zorganizowali zjazd, w którym uczestniczyło kilkuset żołnierzy Konfederacji. Po powrocie do Europy w lipcu 1885 roku ożenił się z młodszą siostrą swojej żony Tony Honig, która urodziła mu córkę Virginia na pamiątkę służby v. Borckego w Ameryce.

Mając niespełna 60 lat umarł na skutek zakażenia ołowiem z kuli, która wciąż tkwiła w jego ciele po bitwie pod Middleburg. Tak kończy się historia pomorskiego szlachcica w służbie konfederacji. Po drugiej wojnie Giesenbrügge jako Giżyn znalazło się w Polsce. Dwór w Giżynie stał do 1975 roku, będąc szkołą, ale późnej, nie wiedzieć czemu został rozebrany.

Dwór w Giżynie stał do 1975 roku, będąc szkołą, ale późnej, nie wiedzieć czemu został rozebrany. Do dziś pozostały tam resztki grobów rodziny v. Borcke, w tym fragmenty kamienia nagrobnego Herosa v. Borcke. Do dziś można zobaczyć tam zrujnowane fragmenty mauzoleum, w którym ocynkowane trumny zostały splądrowane, a nagrobki połamane.

Pałac w Giżynie w 1945 (źródło: Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny nr 13)

Do dziś pozostały tam resztki grobów rodziny v. Borcke, w tym fragmenty kamienia nagrobnego Herosa v. Borcke. Do dziś można zobaczyć tam zrujnowane fragmenty mauzoleum, w którym ocynkowane trumny zostały splądrowane, a nagrobki połamane.

Zniszczony nagrobek Johana von Borcke z Giżyna.

Żródła:

  • Heros von Borcke “Ein Reis von altem Stamm” (1835-1895) – Wulf-Dietrich von Borcke, Iserlohn 1999-2007
  • “Johann August Heinrich Heros von Borcke (1835-1895) – bohater amerykańskiej wojny secesyjnej z Giżyna w powiecie myśliborskim” – Stefan Slivka, Witzenhause; NADWARCIAŃSKI ROCZNIK HISTORYCZNO-ARCHIWALNY NR 13/2006
  • “Historia jednego z najstarszych pomorskich rodów – von Borcke” – Czesław Szawel; Zeszyty Siemczyńsko-Henrykowskie Tom VIII

Zapraszam do wysłuchania opowieści o Rodzie von Borcke, historii pomorskiego konfederaty i Zamku w Pęzinie na Youtube i platformach podcastowych.

Podcast "Miejsca Nieoczywiste" to podróż przez mało znane zakamarki Polski, prowadzona przez entuzjastów podróży. Historia miejsc, bogata w tajemnice i niezwykłe wydarzenia, staje się dostępna dla każdego słuchacza. Podcast reprezentujący ciekawe i nietypowe podcasty historyczne. 
W audycji są przedstawiane zarówno miejsca bliskie, jak i te bardziej odległe, zaskakujące swoją historią i znaczeniem dla kultury kraju. "Miejsca Nieoczywiste" stawiają na różnorodność podróży, tworząc przestrzeń dla tych, którzy chcą odkrywać ciekawe zakątki Polski

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Rawa Mazowiecka i Zimowa Opowieśc Szekspira

Siemowit III, Szekspir i zamek w Rawie Mazowieckiej (Podcast, Odcinek #87)Siemowit III, Szekspir i zamek w Rawie Mazowieckiej (Podcast, Odcinek #87)

Fragmentem odnowionych ruin zamku w Rawie Mazowieckiej jest ośmioboczna wieża, o której wkrótce opowiem. To tutaj rozegrała się dramatyczna historia pięknej żony księcia Siemowita. Na łamach artykułu zatytułowanego “Jak Szekspir

Bez rozbicia dzielnicowego

Bez rozbicia dzielnicowego. Alternatywne losy Polski i katedra w Płocku. (Podcast, Odcinek #86)Bez rozbicia dzielnicowego. Alternatywne losy Polski i katedra w Płocku. (Podcast, Odcinek #86)

W podcaście omówiliśmy scenariusz alternatywnej historii Polski, bazując na założeniu, że rozbicie dzielnicowe nigdy się nie wydarzyło. Analizowaliśmy potencjalne skutki tego wydarzenia dla wojen, relacji z sąsiadami i gospodarki kraju.