W roku 1701 okolice Słupska nawiedziła gwałtowna burza z gradobiciem, zboża czy owoce w sadach zostały zniszczone. Trafiła się też plaga gąsienic, masowo umierały zwierzęta w gospodarstwach. To idealna sytuacja, żeby o wszystko obwinić czary, bo przecież takie rzeczy nie dzieją się same z siebie. Oczywiście czarownica szybko się znalazła, była to wyróżniająca się urodą, jasną piegowatą cerą i rudymi włosami Kathrina Zimmermann, żona miejscowego rzeźnika, zwana również Thrina Papisten, czyli Kasia Katoliczka, czarownica ze Słupska. Zapraszam na kolejny odcinek podcastu Miejsca Nieoczywiste w którym opowiem o Słupsku.
Zapraszam do wysłuchania na YouTube oraz na większości platform podcastowych